Byli piłkarze Piasta znów strzelają w Danii i Japonii

Już na starcie Superligaen Kamil Wilczek zaliczył kapitalny występ. Oprócz niego w tym tygodniu dał o sobie znać także Hebert.
W pierwszej kolejce duńskiej Ekstraklasy Kamil Wilczek miał prawdziwe wejście smoka. Poniedziałkowy pojedynek z Randers FC rozpoczął na ławce rezerwowych, ale gdy po godzinie gry wszedł na boisku wystarczyły mu tylko dwie minuty, by wpisać się na listę strzelców. Brondby polskiego napastnika odniosło zwycięstwo 2-0.
W trochę gorszym nastroju po ostatnim meczu z Zweigen Kanazawa może być natomiast ,,Herbi”. Brazylijczyk przeżył prawdziwy rollercoaster. Pięć minut po przerwie zdobył gola na 2-1. Niestety dalszy ciąg tego starcia potoczyło się nie po myśli Heberta. W 75 minucie dość pechowo skierował futbolówkę do własnej bramki. Ostatecznie JEF United Ichihara Chiba 27-latka przegrał to spotkanie 3-4.
Dla byłego obrońcy Piasta było to trzecie trafienie w trwającym sezonie japońskiej drugiej ligi.
Źródło: własne