Derby nasze! Relacja ze spotkania.
Piast przyjechał do Zabrza jako faworyt. Niebiesko-czerwoni zajmowali przed meczem czwarte miejsce, ale mieli tyle samo punktów co trzecia Jagiellonia. Górnik walczy o inne cele. Gospodarze mieli tyle samo punktów co trzecia od końca Miedź i tylko punkt więcej niż przedostatnia Wisła Płock.
W trzeciej minucie kibice zgromadzeni przy Roosevelta krzyknęli z radości. Wydawało się, że Jimenez pokonał Placha, ale piłka odbiła się od słupka i wyszła z powrotem w pole.
W 15. minucie Górnik ruszył z kontrą. Dośrodkowanie z prawej strony boiska na groźny strzał głową zamienił Angulo, ale Plach popisał się znakomitym refleksem i obronił próbę Hiszpana. Chwilę później boisko opuścił kontuzjowany Bochniewicz, a w jego miejsce wszedł Suarez.
W 25. minucie Górnik przeprowadził kolejną akcję środkiem boiska, ale bardzo mocny strzał Angulo na rzut rożny wybił Plach. Po kornerze znów zrobiło się groźnie pod bramką gości, ale gliwiczanom udało się wyjść obronną ręką także i z tej sytuacji.
Dziesięć minut później Felix został uderzony przed polem karnym Górnika. Stały fragment na gola próbował zamienić Kirkeskov. Duńczyk zrobił powtórkę strzału z meczu z Lechem Poznań. Fantastyczny gol!
W 39. minucie Mystakidis próbował doprowadzić do wyrównania strzałem z trudnej pozycji, ale piłka opuściła boisko.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Piast miał minimalnie większy procent posiadania piłki, ale z gry więcej mieli piłkarze gospodarzy. Plach musiał interweniować trzy razy. Chudy był zmuszony do interwencji dwa razy. Pierwszy strzał Felixa obronił bez problemu, ale z próbą, z rzutu wolnego, Kirkeskova już sobie nie poradził.
Po przerwie drużyny zaczęły mecz bez zmian. Aktywniejszy od początku był Górnik.
W 58. minucie Koj faulował swojego byłego klubowego kolegę – Martina Konczkowskiego. Za przewinienie zobaczył drugą żółtą kartkę i Górnik od tego momentu musiał grać w osłabieniu.
W 66′ groźnie na pole karne dośrodkował Valecia, ale gliwiczanom nie udało się oddać strzału.
Kilka minut później Plach doskonale uprzedził wychodzącego z nim „sam na sam” Jimeneza. Po chwili znów próbowali „Górnicy”, jednak Szymon Żurkowski uderzył zbyt lekko.
Piast odpowiedział dwoma groźnymi rzutami rożnymi, ale wynik nie uległ zmianie.
W 86 ‚ Szymon Marciniak, po weryfikacji VAR, podyktował rzut karny dla Piasta za zagranie ręką Jimeneza. Aleksandar Sedlar pewnie wykorzystał rzut karny i w Zabrzu mieliśmy 2:0.
W 94’ minucie Jimenez mógł się zrehabilitować za sprokurowanie rzutu karnego. Piłkarz Górnika był bliski pokonania Placha, ale nasz bramkarz utrzymał piłkę w boisku.
Trzeba przyznać, że Górnik zaprezentował się przyzwoicie. Gospodarze mieli groźniejsze sytuację niż Piast. Niebiesko-czerwoni wygrywają po raz drugi w historii przy Roosevelta.