Przed meczem Miedź Legnica – Piast Gliwice

Kibice z niecierpliwością odliczają dni do następnej kolejki Lotto Ekstraklasy, w której przeciwnikiem Piasta będzie beniaminek najwyższej klasy rozgrywkowej, Miedź Legnica. Gliwiczanie po 10 kolejkach plasują się na drugim miejscu i jedynie bilansem bramkowym przegrywają z Jagiellonią, natomiast gospodarze z jedenastoma punktami zajmują jedenastą lokatę.

„Piastunki” z zespołem z Legnicy mierzyły się tylko dwa razy w historii. Obydwa spotkania rozegrane zostały w sezonie 2006/2007 na poziomie II ligi. Co może napawać optymizmem, oba mecze zakończyły się zwycięstwem GKSu. Fani gliwickiego zespołu na pewno nie obraziliby się, gdyby ich ulubieńcom udało się utrzymać korzystną passę. Tym bardziej, że w tym sezonie Piast prezentuje się dużo lepiej, od „Miedzianki”, dla której pięć ostatnich pojedynków, to dwie porażki (z Legią 1:4 i Lechem 1:2), dwa zwycięstwa (z Zagłębiem Lubin 2:0 i Jagiellonią 3:2) oraz remis (z Wisłą Płock 2:2).

Dla porównania w ostatnich pięciu spotkaniach podopieczni trenera Fornalika przegrali tylko raz (ze Śląskiem Wrocław 1:4) i raz dzielili się punktami (z Lechem 1:1). Z pozostałych 3 pojedynków wychodziliśmy zwycięsko (mecze przeciwko Cracovii 3:1, Arce i Górnikowi 1:0). Mimo to Miedź zdecydowanie nie jest drużyna, którą należy lekceważyć. Jak na beniaminka przystało, błędy techniczne nadrabiają olbrzymim zapałem i wolą walki. Formą nie przestaje zachwycać Petteri Forsell, który ma już na koncie 7 goli w tegorocznych rozgrywkach Ekstraklasy.

Do starcia obie ekipy przystąpią w najmocniejszym składzie. Do drużyny Miedzi po kontuzji wraca między innymi Hiszpan Marquitos. Trener Dominik Nowak nie ukrywa, że chce, by jego podopieczni wzięli przykład ze Śląska Wrocław, który ośmieszył u siebie niebiesko-czerwonych, mamy jednak nadzieję, iż nakręcone po derbach „Piastunki” nie zdejmą nogi z gazu i udowodnią swoją świetną dyspozycję.

foto: Wiki Media