WyRYGulować celownik. Piast – Riga FC: zapowiedź

W czwartkowy wieczór Piast rozpocznie zmagania w II rundzie eliminacji Ligi Europy. Rywalem Niebiesko – czerwonych będzie łotewski Riga FC. Zapraszamy na kilka słów wprowadzenia do kolejnej pucharowej rywalizacji mistrzów Polski.
Gliwiczanie nie najlepiej weszli w sezon 2019/2020. Podopieczni Waldemara Fornalika wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w oficjalnym meczu. Bilans Piasta jest nieco niepokojący: cztery mecze – dwa remisy i dwie porażki. I choć styl gry Niebiesko – czerwonych wygląda przyzwoicie, to osiągane przez nich wyniki prezentują już znacznie słabiej. Największą bolączką śląskiego zespołu jest brak skuteczności. Doskonałym meczem „na przełamanie” może być czwartkowe starcie z mistrzem Łotwy, który z eliminacji Ligi Mistrzów odpadł po porażce z irlandzkim Dundalk [0:0, 0:0, 4:5 (k.)].
Piast to zdecydowany faworyt dwumeczu z FC Riga. Za gliwiczanami przemawiają m.in. finanse – wartość ekipy Waldemara Fornalika to 12,95 mln €, podczas gdy łączna kwota, na jaką wyceniani są rywale Piastunek oscyluje w granicach 7,28 mln € (via Transfermarkt). Ponadto patrząc na kadry obu zespołów – w składzie mistrzów Łotwy próżno szukać zawodników pokroju Jakuba Czerwińskiego, Patryka Dziczka czy Joela Valencii.
Kogo więc znajdziemy w zespole Riga FC? Otóż wiele znajomych twarzy! Kibice Piasta najlepiej pamiętać mogą byłego skrzydłowego właśnie Niebiesko – czerwonych – Artursa Karasausksa. Choć w sumie – Łotysz podczas półrocznego pobytu w Gliwicach nie wsławił się niczym szczególnym… Oprócz Karasausksa barwy mistrza Łotwy reprezentują m.in.: były obrońca Korony Kielce Vladislavs Gabovs, ex-napastnik gdańskiej Lechii Ivans Lukjanovs, Deniss Rakels, który niegdyś bronił barw Cracovii i Lecha Poznań oraz były snajper Śląska Wrocław Kamil Biliński. Polak jest najlepszym strzelcem swojej drużyny w trwających rozgrywkach Virsligi. W 20 kolejkach zdobył on dla mistrza Łotwy i zdobywcy krajowego pucharu zatrważającą liczbę 5 goli… A mowa o zawodniku, który w barwach słabego Śląska Wrocław – delikatnie mówiąc – nie wyglądał najlepiej…
Polski futbol w ostatnich latach wielokrotnie został skompromitowany. Nasze drużyny nie radzą sobie w europejskich pucharach. Wyglądają blado na tle drużyn z Luksemburga, Islandii czy nawet Giblartaru. Przed dwumeczem z FC Riga śmiało można stwierdzić, że jeśli Piast Gliwice nie pokona mistrza Łotwy to będzie to kolejny żenujący blamaż polskiej pilki.
Widzimy się w czwartek, 25. lipca przy Okrzei! Pierwszy gwizdek arbitra Manuela Schuttengrubera z Austrii o godzinie 20:00.
Do boju GKS!
PS. Informacje o zapisach na wyjazdowy mecz rewanżowy tutaj: