Znowu te karne… [komentarz + skrót]

Fatalne widowisko przez większość meczu, emocjonująca końcówka, jeszcze lepsza dogrywka i jak zwykle porażka w rzutach karnych – tak można podsumować dzisiejsze spotkanie Piasta przeciwko Legii Warszawa.

Na samym początku warto podziękować naszym piłkarzom za walkę, bo tanio skóry nie sprzedali i w zasadzie do samego końca mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Porażka w rzutach karnych nie jest niespodzianką. Piast nie lubi takiego rodzaju rozstrzygnięcia spotkań, o czym świadczą statystyki:

• Sezon 2018/19 – 1/16 finału zakończona porażką z Legią Warszawa (0:0, 1:1, 2:4 rz.k.).
• Sezon 2016/17 – 1/16 finału – Remis 0:0 z Lechią i porażka w rzutach karnych 3:5.
• Sezon 2015/16 (w tym sezonie Piast zdobył wicemistrzostwo Polski) – 1/16 finału – Remis ze Stalą Stalowa Wola 2:2 i porażka w rzutach karnych 0:3.
• Sezon 2013/14 – 1/16 finału – 0:0 z Zagłębiem Lubin i porażka w rzutach karnych 4:5.

W pierwszej połowie nie wydarzyło się nic ciekawego, a najlepszą okazję na zdobycie gola miał Michał Kucharczyk, ale jego strzał obronił Frantisek Plach.

Druga połowa była tylko troszeczkę lepsza od pierwszej, a świadczy o tym fakt, że najjaśniejszymi punktami obydwu ekip byli bramkarze.

W dogrywce sędzia miał wiele pracy i musiał stanąć przed kilkoma ciężkimi wyborami. Najpierw podyktował „jedenastkę” za faul Placha na Kucharczyku, aby zmienić swoją decyzję po wideo weryfikacji. Podobnie było kilka minut później, gdy Carlitos oddał strzał z rzutu wolnego, a piłka odbiła się od linii bramkowej i wróciła na boisko. W obydwu przypadkach powtórki pozostawiały wiele wątpliwości.

Pierwszego gola w meczu zdobył Carlitos po znakomitym podaniu prostopadłym w 111. minucie. Piast wyrównał na dwie minuty przed końcem meczu. Zamieszanie w polu karnym Legii, po stałym fragmencie gry, najlepiej wykorzystał rezerwowy Patryk Sokołowski i z bliskiej odległości pokonał Majeckiego.

W rzutach karnych zawiedli Korun (strzał w środek bramki) i Sokołowski (obita poprzeczka). Legioniści się nie mylili i to oni staną przed szansą obrony Pucharu Polski.
0:0 – Majecki obronił strzał Koruna
0:1 – Gol Kucharczyka
1:1 – Gol Dziczka
1:2 – Gol Cafu
1:2 – Sokołowski trafił w poprzeczkę
1:3 – Gol Antolica
2:3 – Gol Papadopulosa
2:4 – Gol Kulenovica

Skrót meczu: